Otworzył mi wysoki blondyn o zielonych oczach.
- Hej... Piękna?
- Jessica- podałam mu rękę.
- Rhydian Morris- uścisną moją rękę.
- Moja mama zaprasza was na obiad- cały czas uśmiech nie schodził mi z twarz.
- O której?
- Za godzinę.
- Okey, będziemy- uśmiechną się ostatni raz i zamkną drzwi.
Pobiegłam do domu.
- Zgodzili się- poinformowałam swoją matkę.
- Przyszykuj się, kochanie- jak powiedziała, tak zrobiłam.
Wesz łam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic. Wybrałam ten strój:
I do tego czarne buty:
Umalowałam się. Zajęło mi to łącznie 55 minut. Za 5 minut mieli być goście. Usiadłam na łóżko i wpatrywałam się na swoją ścianę. Teraz "wyłączyłam myślenie". Leżałam nic nie robiąc. Z mojego "transu" "wybudziła" mnie mama.
- Córciu, sąsiedzi już przyszli.
Od razu wstałam. Wolnym krokiem zeszłam na dół. Tam stał już Rhydian i jego matka Emma.
- Hej Jessica.
- Hej. Dzień dobry pani Morris.
- Dzień dobry- odpowiedziała.
Poszliśmy do jadalni. Obok mnie siedział Rhydian, a na przeciwko jego matka. Moi rodzice na przeciwko siebie. Zaczęliśmy jeść zapiekankę, zrobioną przez moją mamę.
- No to Ryhdian, do której chodzisz klasy?- zapytał mój ojciec.
- Do 3 klasy liceum.
- Do tego, tu niedaleko?- kontynuowała pytania moja kochana mamusia.
- Tak, a co?
- Jessica terz tam chodzi- no oczywiście muciał o mnie powiedzieć.
- Do której klasy chodzisz?
- Do 3 . Ile ty masz lat?
- 17.
- Ja terz. Ty nie jesteś z Anglii. Prawda?
- No nie. Nie jestem. Pochodzę z Pheonix- miałam rację. Nie jest stąd.
- Ja terz nie. Jestem z Polski.
***
Po zjedzonym obiedzie, a może raczej kolacji, poszłam do pokoju razem z Rhydianem. Usiadłam na łóżku, a on obok mnie. Nastał cisza. Położyłam się. Teraz moja czarna ściana, była bardzo interesująca.
- Top może jutro razem pójdziemy do szkoły?- zapytał się Morris.
- Tak, oczywiście. Bądź po mnie o 7.30.
- Okey.
Znów usiadłam.
- Widzę, że lubisz czarny.
- Tak jakoś.
***
Siedzieliśmy jeszcze z pół godziny. Później musiał już iść do domu. Poszłam do łazienki. Przebrałam się w pokoju w piżamę. Przyszła mi wiadomość.
Od Rhydian:
"Piękne masz ciało. Zapomniałaś zasłonić okna ;) "
Szybko spojrzałam na okno. No tak, niezasłonięte okno, a w drugim oknie stał Morris. Od razu mu odpisałam:
" Zapamiętaj ten widok, bo już nigdy go nie zobaczysz"
Zasłoniłam okno i poszłam spać.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
6 komentarzy = next
BRAK SŁÓW
OdpowiedzUsuńŻYCZĘ WENY
świetne.
OdpowiedzUsuńZapraszam: http://youandi-zayn-fanfiction.blogspot.com/
oraz: http://risible-onedirection-fanfiction.blogspot.com/
super :**
OdpowiedzUsuń