sobota, 21 czerwca 2014

Rozdział 12 "Kim jest dla ciebie"

- Czy pójdziesz ze mną na randkę? - powiedział tak, aby Louis go nie usłyszał.
- Yyyy... Tak.
A co mi szkodzi.
- Naprawdę? - było widać zaskoczenie - Dziękuję.
- Ale niemów nic reszcie.
- Okey.

***

- Zagramy w koszykówkę? - zapytał Harry.
- Pokonam was - uśmiechnęłam się. Jestem najlepsza w koszykówkę.
- Śnisz - odgryzł się Liam - podzielimy się. Ja biorę Zayn`a i Harry`ego.
- Jeśli wygramy to dajesz nam całusa... w usta - zaproponował Hazza.
- A jeśli my wygramy?  - zapytałam.
- To... Stawiamy pizze.
- Okey.
Zaczęliśmy grać.  Liam prawie trafił.
 Było już 3:2
Niall trafił do kosza, a Louis dostał w głowę.


 Z kim ja trafiłam do drużyny?
- Louis, wszystko okey? - zapytał Nialler
- Tak... nie
- Może usiądź?
- Tak
Louis usiadł na ławce, a my dalej graliśmy.
Bez Louis`a przegraliśmy.
- No dawaj mi tutaj całusa - powiedział Harry pokazując na usta.
- Ale cała drużyna.
Zaśmiałam się.  Niall się na mnie spojrzał zdziwiony.



Podeszłam do Harry`ego i go pocałowałam. On oddał pocałunek.
- Nieźle całujesz - powiedziałam, kiedy skończyłam go całować.
- Tylko ja tak umiem.
Podeszłam do Liam`a i jego również pocałowałam. Ten to dopiero całuje. Oczywiście pogłębił pocałunek. Mogłabym tak cały czas się całować.
Oderwał się ode mnie.
- Nie! Wracaj mi tutaj natychmiast. - przyciągnęłam go do siebie i po raz kolejny go pocałowałam. Nie myślałam już o niczym. Całowałam go, a on to oddawał.
- Łał - wybełkotał Liam
Spojrzałam na Zayn`a. Pobiegł gdzieś przed siebie. Wyszłam z boiska i pobiegłam za nim. Znalazłam go w parku na ławce.
- Zayn... - wyszeptałam.
- Idź stąd - powiedział przez... łzy? On płakał?
- Zayn. Przepraszam.
- Za co? Za to, że rzuciłaś się na Liam`a przy mnie, wiedząc, że cię kocham. Nie, to nic wielkiego.
- Zayn, ja cię naprawdę przepraszam. Nie wiem co mnie opętało. Przepraszam. - przytuliłam się do niego.
- Dzisiaj pójdziemy na randkę - powiedział łagodnie.
- O której?
- Przyjdę po ciebie o 17.00
- Dobrze
Ruszyłam z nim do reszty.
- Li, odwieź mnie do domu - poprosiłam.
- To chodź.
Weszłam z nim do auta i pojechałam z nim  do domu
- Dzięki - pożegnałam się i ruszyłam do domu.
Wbiegłam po schodach i wparowałam do pokoju. Mam 2,5 godziny do randki.
Umyłam się i wybrałam strój. Ubrałam bieliznę i sukienkę. Pomalowałam się i uczesałam.
Wygląda dobrze. Mam jeszcze 30 minut. Wzięłam telefon i wybrałam numer.
- Hej Martyna - przywitałam się.
- Jessica !!! - krzyknęła na co musiałam odsunąć telefon.
- Nie musisz krzyczeć.
- Przepraszam.
- Co tam u ciebie?
- A nic. Moi rodzice pojechali do sklepu jakieś 2 godziny temu i nadal ich nie ma - usłyszałam troskę w jej głosie.
- Nie martw się.
- Zaraz przyjdę, bo ktoś dzwoni.
Poczekałam chwilę.
- Jess -  powiedziała płaczliwie - oni-oni mieli wypadek.
- Co? Kto?
- Rodzice. Nie żyją.
To mnie zszokowało. Oni nie żyją?
- Uspokój się.
Wzięła kilka głębokich wdechów.
- Nie mam nikogo innego.
- Mam pomysł.
Wyszłam bardzo szybko i zbiegłam do salonu.
- Mamo - zaczęłam - Martyny  rodzice niedawno zginęli w wypadku.
- Co? - krzyknęła.
- Niema nikogo innego. Czy może z nami zamieszkać?
- To jest konieczne. Dzwoń do niej i powiedz, że jutro po niż polecę.
Przyłożyłam telefon do ucha i zaczęłam.
- Będziesz u nas mieszkać. Moja mama poleci po ciebie jutro.
- Nie wiem jak ci dziękować.
- Musze kończyć, bo mam randkę.
- Dawaj młoda. Bierz go.
Rozłączyłam się.
- Mamo  - zawołałam - Idę z kolegą.
Wyszłam, gdy usłyszałam dzwonek do drzwi.
- Hej - przywitałam się.
- Siemka słonko - pocałował mnie w kącik ust.
- Będziemy iść zamiast jechać, bo chcę więcej czasu z tobą być.
Złapał mnie za rękę i ruszyliśmy w stronę centrum Londynu.
- Opowiedz mi o sobie - powiedziałam do Mulata.
- Lubię śpiewać, malować, moje włosy, ciebie, chłopaków - spojrzałam na niego zdziwiona - moich przyjaciół, oczywiście. Nie lubię plastików, gdy Niall śpiewa operowym głosem. Nienawidzę gdy ktoś niszczy moja fryzurę.
- Ja lubię ciebie, chłopaków, grę  w koszykówkę, pisać. Nie lubię opowiadać o sobie - zaśmiał się - Nienawidzę Barbary.
Nawijałam dalej. Gdy weszliśmy do restauracji. Zamówiliśmy dania, a 30 minut później otrzymaliśmy je.
- Pójdźmy na spacer - zaproponował, gdy skończyliśmy kolację i zapłacił.  Zgodziłam się. Wyszliśmy i ruszyliśmy do parku. Splótł nasze dłonie, a w moim brzuchu zrobiło się jakoś ciepło.
- Moja przyjaciółka od jutra tu zamieszka - powiedziałam, aby przerwać tą ciszę.
- Czemu?
- Rodzice jej zginęli w wypadku.
- Współczuję.
- Mam pytanie - spojrzałam na niego.
- Jakie słonko?
Mam nadzieję, że powie prawdę.
- Kim jest dla ciebie Barbara?
Chwilę pomyślał.
- Ona jest dla mnie, Niall`a, Liam`a, Louis`a i Harry`ego przyjaciółką od seksu.
- Co? - zdziwiłam się i zarazem wkurwiłam.
- Chciałaś wiedzieć.
- To jest chore.
Puściłam jego rękę i zaczęłam iść przed siebie.
Złapał mnie za rękę  i  pociągnął do siebie.
- Co? - warknęłam.
Nic nie odpowiedział, tylko wpił się w moje usta.
- Przepraszam. Chciałaś znać prawdę, więc wiesz. To przeszłaś. Już nie będę do niej chodził. 
- To ja przepraszam - powiedziałam zawstydzona - nie powinnam tak reagować.
- Było, minęło - znów splótł nasze dłonie - Chodźmy dalej.
Do mojego domu szliśmy śmiejąc się i wygłupiając.
- Może chcesz wejść? Wysuszysz ubrania.
Mieliśmy je mokre, gdyż wrzuciłam go do fontanny, a razem z nim ja.
- No nie wiem - położył rękę na karku.
- Mam cię błagać?
- No dobra - -zgodził się.
Weszliśmy do domu. Przywitałam się  z mamą i szybko wbiegłam do pokoju, a za mną Zayn. Rozejrzał się i spojrzał na łózko.
- Ładnie tu jest.
- Wiem. Rozbierz się to raza wywieszę je, aby wyschły.
Tak zrobił i został w samych bokserkach. Położyłam ubrania na kaloryferze i spojrzałam na okno przyjaciela. Miał odsłonięte okno, a on się przebierał. Wzięłam telefon i wysłałam mu sms-a.

result-thumb

Zaraz podszedł do okna i zasłonił żaluzje.
- Kto to?




~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tak wiem - -okropne.  Przepraszam że tak długo nie wstawiałam, ale mam jeszcze inne blogi.
Postaram się jak najszybciej wstawić.

7 komentarzy:

  1. Zajebisty ♥♡♥♡
    Dawaj kolejny :******

    OdpowiedzUsuń
  2. EKSTRA KOCHAM CIEBIE I TWOJEGO BLOGA CODZIENNIE WCHODZĘ NA TWOJEGO BLOGA I SPRAWDZAM CZY JEST NEXT KOCHAM CIĘ I TWOJEGO BLOGA JESTEŚ NAJLEPSZA!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zajebisty ! <3 jak to czytam to normalnie ciarki po plecach przechodzą :D nie mogę już się do następnego rozdziału doczekać ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Superowy rozdział (: ja chcę już next !!! :-D

    OdpowiedzUsuń